
Długo nosiłem się z zamiarem założenia tutaj konta - w końcu nadszedł ten czas.
Chciałbym zasięgnąć opinii osób zaprawionych w bojach i doświadczonych z Vettami. Poszukuję C4-ki, która ma być małym spełnieniem marzenia motoryzacyjnego. Niestety nie jestem samochodziarzem z "krwi i kości" - nie mam zaplecza technicznego, czasu na dłubanie w garażu oraz co najważniejsze doświadczenia (tak, wiem - "idź sobie kupić coś innego", "to nie jest samochód dla kogoś przypadkowego", itd.

Generalnie moje oczekiwania:
- C4 (nie mam wymagań co do silnika / skrzyni / roku produkcji - wynika to pewnie z mojej niewiedzy, wiem że rzadsze modele są wyżej cenione, niemniej jednak nie zależy mi na super unikalnym motorze, liczę na Was, że podpowiecie ewentualnie czego unikać - jakich konfiguracji motor / skrzynia / rok)
- targa
- samochód pozwalający bezpiecznie i sprawnie poruszać się po drogach jako opcjonalny samochód "na co dzień" (mam drugi samochód) / do weekendowych wyjazdów
- stan techniczny i wizualny na poziomie akceptowalnym do bieżącej eksploatacji z naciskiem na niekupienie samochodu i "na dzień dobry" wrzuceniem go do mechanika oraz wyłożeniem dwukrotności wartości auta na remont
Z przejrzanych przeze mnie ogłoszeń na przestrzeni ostatniego pół roku rozbieżność cena Vett C4 jest dość duża. Przeróżne konfiguracje już widziałem, od samochodu, który wizualnie był zachwalany a w środku gnojownik taki, że chyba każdy element trzeba zamawiać jako nowy przez auta z zadbanym wnętrzem i karoserią do całkowitego demontażu i malowania. Czy da się znaleźć kompromis i znaleźć samochód, który można nabyć i systematycznie w niego inwestować na zasadzie poprawek czy każda Vettka C4, która już swoje lata ma wymaga sporego nakładu finansowego na początek?
Założenie tego tematu jest podyktowane miesiącami luźnych poszukiwań (w serwisach motoryzacyjnych jest niedużo ogłoszeń, wiele z nich wisi już mnóstwo czasu), nie mam niestety skąd zaczerpnąć wiedzy praktycznej co do zderzenia z rzeczywistością. Ostatnio wykonałem pierwszy krok i zdecydowałem się na telefon do firmy z Rzeszowa, która sprowadza z USA różne pojazdy i doprowadza (bądź też nie) do przyzwoitego stanu.
Efekt - mogę przyjechać obejrzeć, dostałem dużo zdjęć, opis okoliczności ściągnięcia, VIN, itd.
Link do ogłoszenia: https://www.otomoto.pl/oferta/chevrolet ... zfvPi.html
Ponoć technicznie jest jest bardzo ok, jest number matching, szyby ok, do wymiany wszystkie uszczelki, zawieszenie nie pordzewiałe (hmm) natomiast wizualnie jest źle (o czym uczciwie mnie sprzedawca poinformował - z USA przyjechał pomalowany pędzelkiem w kilku miejscach / maska najgorzej podobno). Zasugerował malowanie całego auta - w teorii spoko, w praktyce nakład finansowy + demontaż wszystkiego i cała otoczka związana z przygotowaniem do malowania + usługa = mnóstwo czasu na doprowadzenie do dobrego stanu. Czy tak jest ze wszystkimi dostępnymi w tej cenie modelami

Czy da się powiedzmy w granicy 30 000 zł kupić akceptowalny egzemplarz, który nie zabije mnie usterkami w ciągu paru miesięcy? Czy są to pieniądze w ogóle akceptowalne na start czy nie ma co sobie zawracać głowy?
Będę wdzięczny za podpowiedzi i komentarze do mojego posta.
PS. jestem z Krakowa

Pozdrawiam,
comett